sobota, 3 czerwca 2017

Wybiegane.

Cześć.
Mama dziś w pracy, ja pomiędzy nockami. Wpadłem więc na pomysł że weźmiemy z Franiem wózek biegowy i troszkę pobiegamy. Chciałem nadreptać nieco więcej kilometrów niż to ostatnio bywało ale bez spiny na tempo, czas czy przystanki. Założyłem że biegniemy do lasu łagiewnickiego, tam na plac zabaw i z powrotem do domu.
Z rana udało mi się nieco odespać, zjedliśmy śniadanko i z małym opóźnieniem ruszyliśmy.

Trasa standardowa przez Radogoszcz Wschód, ulice Łabędzią do lasu i dalej wzdłuż Łagiewnickiej do Leśnictwa Miejskiego. Od tamtej pory nieco musiałem posiłkować się mapą ponieważ nie pamiętałem dokładnie tych ścieżek a nie chciałem abyśmy wybiegli w nieplanowanym miejscu ;-).
<
Tak więc robiąc małą pętlę i biegnąc również wzdłuż wycieczkowej trafiliśmy na plac zabaw przy stawach na Arturówku- było to nie całe 10km. Tam ja miałem 45 minut przerwy podczas której posiliłem się żelikiem a Franio szalał po placu zabaw. Po drodze testował również różne pozycje- siedząca, leżąca, wzdłuż, w poprzek, jak tylko się dało.



Wracając okazało się że moje kopytka zaczynają pobolewać- ciekawe czy był to zgubny wpływ przerwy czy po prostu zbyt długi dystans po przerwie. Franio jednak pokazał że można biegnąc równolegle ze mną przez jakiś czas. Później wskoczył do wózka aby za kilka chwil znów mi towarzyszyć. W pewnym momencie tak nam słońce dopiekło że aż się rozkoszulkowaliśmy ;-), ale tylko na krótko. I tak po 15 kilometrach trafiliśmy zahaczając jeszcze o tesco do domciu.
Musze przyznać że na początku zastanawiałem się czy w ogóle zrobię piątkę- na początku tak mnie kolki łapały że zaczynałem wątpić. Udało się je jednak pokonać..
Pozdrawiamy i do zobaczenia.

2 komentarze:

Jael pisze...

Genialnie prowadzony blog, a właściwie życie. Podziwiam wszystkich jego pasjonatów, ludzi, którzy nie boją się wyjść ze strefy komfortu.
Serdecznie pozdrawiam! :)

Jakub Karnicki pisze...

Dzięki. Bardzo miło mi to czytać. Uwielbiam ludzi z pasją, niezależnie od tego jaka ona jest, sam też mam swoje.
A co do strefy komfortu..... moja tak właśnie wygląda :-). A do tego jest bardzo elastyczna.
Pzdr